Miniony weekend w Teatrze Lalek Banialuka był świętem. Po kilkumiesięcznej rozłące ponownie mogliśmy zobaczyć sens naszego istnienia – pełne emocji twarze widzów, zwłaszcza tych najmłodszych. Tworzenie sztuki bez odbiorców sprawia, że praca wszystkich w teatrze wydaje się pozbawiona sensu i celu. Staje się pewną rutyną, która nie daje pełnej satysfakcji. Zdecydowaliśmy się jednak w czasie zamknięcia tworzyć i przygotowywać nowe spektakle tak byśmy mogli się podzielić z wami naszą twórczością zaraz po otwarciu. Motywacją w ciężkich chwilach odcięcia od widzów były wspomnienia wspólnie spędzanych godzin.

Premierowy pokaz Amelka, Bóbr i Król na dachu w reżyserii Lucyny Sypniewskiej był spełnieniem naszych marzeń. Mamy nadzieję, że widzów, którzy mieli okazję zobaczyć spektakl także.

Poniżej prezentujemy zdjęcia premierowe autorstwa Darka Dudziaka, by były zachętą dla wszystkich, którzy planują nas odwiedzić.

Do zobaczenia w Teatrze!

 

"Spektakl to prawdziwa uczta kolorów i dźwięków. Do tego fenomenalne kreacje aktorskie każda charakterystyczna, wyrazista".

Natalia Tokarska, Beskidzka 24.pl

CAŁOŚĆ RECENZJI

 

"W wyrównanym zespole wyróżnia się Dagmara Włoszek-Rabska, która w tytułowej roli Amelki – trudnej, bo jak grać samo dobro? –  znalazła sposób, by uniknąć nudnego przesłodzenia, drażniącej naiwności. Jak to zrobiła? Nie wiem.(...) Podobnie zapadającą w pamięć postać zbudowała Barbara Rau jako Dojrzała Gruszka. Ta rzeczywiście dojrzewająca na potęgę stara panna, tęskniąca do miłości, budzi sympatię. Kibicujemy jej (inaczej niż w życiu, gdzie takie osoby raczej irytują) i cieszymy ze szczęśliwego zakończenia jej historii. Więcej technicznej brawury i trików jest w panu Dyni Radosława Sadowskiego – w tej efektownej roli epizodycznej może najwyraźniej widać, jak ważna jest zasygnalizowana wyżej praca aktora nad własnym wnętrzem podczas pracy nad rolą".

Janusz Legoń, kurier.bb, bbfan.pl

CAŁOŚĆ RECENZJI