Blog

KAROLINA KOSIERADZKA / PLENEROWY ZAWRÓT GŁOWY / XXIX MFSL / DZIEŃ PIERWSZY

22 / 05 / 2022

Plenerowy zawrót głowy

Jak zacząć, to z przytupem – a w zasadzie z uderzeniem w bęben. Wydarzeniem inaugurującym tegoroczny XXIX Międzynarodowy Festiwal Sztuki Lalkarskiej w Bielsku-Białej był pokaz ognia Teatru Świat(ł)a oraz koncert grupy perkusyjnej „Walimy w Kocioł”. Zgromadzeni na placu przed Galerią Sfera widzowie mogli podziwiać układ choreograficzny trzech tancerek niezwykle zręcznie wyczarowujących historie z płonących lin. Całość dopełniała rytmiczna muzyka instrumentów perkusyjnych. Ustawieni w rzędzie muzycy wykonywali dodatkowy performans – ich pełne energii i zaangażowania ruchy stanowiły rodzaj tańca zakończonego popisowym podrzuceniem pałeczek. 

Po pokazie ognia nastąpiła parada festiwalowa, w której wzięli udział aktorzy Teatru Lalek Banialuka, przedstawiciele zaproszonych grup teatralnych oraz mieszkańcy miasta. Tanecznym krokiem ruszył korowód bajkowych postaci, przemierzając galerię oraz ulice Bielska, aż dotarł na Plac Ratuszowy. Tym samym festiwal wszedł w tkankę miejską, angażując do przeżywania radosnego święta również przypadkowych przechodniów. Przed Ratuszem swoje przemówienie wygłosił prezydent Bielska-Białej, Jarosław Klimaszewski, w którym podkreślił wyjątkowość tegorocznej edycji festiwalu odbywającej się po czterech latach przerwy z powodu pandemii. W metaforyczny sposób przekazał na ręce dyrektora Teatru Lalek Banialuka, Jacka Popławskiego, klucze do miasta, oddając tym samym przestrzeń, którą przez pięć festiwalowych dni zawładnie sztuka lalkarska. 

Uroczyste otwarcie festiwalu odbyło się na Dużej Scenie Teatru Lalek Banialuka. Dyrektor Jacek Popławski przywitał zaproszonych gości na czele z prezydentem miasta, przedstawił również członków i członkinie Jury Głównego (Bożenę Sawicką, Lucynę Kozień, Konrada Dworakowskiego) i Jury Młodych Krytyków (Igę Skolimowską, Katarzynę Pawlicką, Karolinę Kosieradzką), którzy będą oceniać sześć konkursowych spektakli z różnych krajów. Następnie zaprosił na spektakl Smoki w reżyserii Anny Nowickiej, stworzony na podstawie dramatu autorstwa Maliny Prześlugi. W niezwykle przyjaznej krainie Tata Smok próbuje ukołysać do snu małe smoczątko. Opowiada mu bajki o dzielnej Drak Ewce, która podstępem pokonała złego człowieka. W smoczym świecie ludzie funkcjonują jedynie w przestrzeni wyobraźni jako figura Innego niosącego zagrożenie. Jednak gdy przyjdzie skonfrontować fantazje z rzeczywistością, okaże się, że funkcjonujące równolegle światy (ludzki i smoczy) są do siebie bliźniaczo podobne. Smok Roar, człowiek Karol i Prosiak rozpoczną misję obalania ciążących stereotypów, szerzenia tolerancji i afirmacji inności. Uwolniony od uprzedzeń świat będzie można oglądać w różowych barwach. Smoki to przedstawienie zabawne i mądre, a jednocześnie atrakcyjne wizualnie. Bezpieczna kraina smoków wyrażona poprzez stos kołder i poduszek, nad którą góruje biała płachta przypominająca pajęczynę, smocze skrzydło lub baldachim na dziecięcym łóżeczkiem, została skontrastowana z brudnym światem ludzi, ciemnym, zepsutym, pełnym walających się opon i plastikowych toreb. W ten sposób zaznaczono, że ludzie niekoniecznie są najlepszym gatunkiem stworzeń na Ziemi, muszą sobie dużo uzmysłowić. Jednakże twórcy nie zostawiają widza bez rozwiązania – świat stanie się lepszy, gdy nauczymy się inności i oddamy głos osobom marginalizowanym.

Pierwszy dzień festiwalu zakończył się plenerowym spektaklem Eurydyka na placu Bolesława Chrobrego. Przedstawienie Teatru Biuro Podróży wykorzystujące wiele technik teatru ulicznego (pokaz ognia, szczudła, wyolbrzymione elementy scenograficzne) opowiada mityczną historię Orfeusza i Eurydyki przeniesioną do czasów współczesnych. Akcja rozpoczyna się od ślubu głównych bohaterów, którzy następnie udadzą się w podróż fantazyjnym samochodem w kształcie łabędzia. Sielanka młodej pary nie potrwa długo – Eurydyka z czerwoną walizką uda się na lotnisko, skąd trafi do Hadesu. Przeczucie katastrofy i nieodwracalnej rozłąki jest wyrażone poprzez sugestywną grę ognia (Eurydyka skacze na zbudowanej z płomieni skakance, końcowy obraz spektaklu to płonący napis „Departures”). Bogaty plastycznie spektakl widzowie mogą odbierać nie tylko na płaszczyźnie znaczeń. Dużo satysfakcji przynosi samo patrzenie na imponującą inscenizację. 

Nieprzypadkowo wszystkie wydarzenia pierwszego dnia festiwalu odbyły się w plenerze. To znak, że organizatorzy chcieli stworzyć więzi zarówno między miastem a sztuką, jak i wytworzyć wspólnotę międzyludzką. W końcu teatr to nie budynek, a miejsce spotkania człowieka z człowiekiem.

 

Ta strona wykorzystuje pliki cookie dla lepszego działania serwisu. Możesz zablokować pliki cookie w ustawieniach przeglądarki. Więcej informacji w Polityce Prywatności tej strony.